Żywieckie tradycje bibułkowe dawniej i dziś. Pokonkursowa wystawa zdobnictwa bibułkowego
Oglądając wystawę Żywieckie tradycje bibułkowe dawniej i dziś, ukazującą plon XX Konkursu Zdobnictwa Bibułkowego 2019, widzimy ogromną różnorodność form kwiatów i kompozycji zdobniczych. Zachwycamy się ich barwnością, a zarazem subtelnością i misternym wykonaniem.
W folderze towarzyszącym wystawie, dogłębnie omawiającym tradycje zdobnictwa bibułkowego na Żywiecczyźnie oraz jego przemiany, czytamy:
W dzisiejszym zdobnictwie bibułkowym istnieją obok siebie dwa nurty estetyczne: dawny i współczesny. Pierwszy, charakteryzujący się występowaniem tradycyjnych form istnieje głównie na potrzeby konkursów, wystaw, edukacji regionalnej oraz promocji regionu, gdzieniegdzie także pielęgnowania rodzimych tradycji obrzędowych, czego przykładem mogą być palmy wielkanocne. Drugi, o formach dostosowanych do potrzeb współczesnego społeczeństwa i zmienionej estetyki świadczy o tym, że twórczość bibułkowa żyje i wciąż się rozwija.
Tradycyjny i nowoczesny nurt przeplatają się, dając bardzo ciekawe efekty. Widzimy zatem na wystawie kwiaty dawne, stylizowane, uproszczone w formie, czasami o nienaturalnych barwach zestawianych kontrastowo w kompozycji, oraz współczesne, oddające w pełni ich naturalny wygląd i kolorystykę. Ułożone są jak niegdyś w bukiety, drzewka, kabłąki i girlandy służące do dekoracji obiektów kultowych (rzeźb, obrazów czy kapliczek). Zobaczyć możemy wykonane ze słomy i bibuły przestrzenne konstrukcje zwane pająkami oraz dawne dekoracje weselne. Są także współczesne kompozycje kwiatowe odpowiadające dzisiejszym upodobaniom, a ich realistyczny wygląd ukazuje mistrzostwo w naśladowaniu natury. Wszystkie są świadectwem talentów artystycznych twórców, głównie kobiet , bo to do nich wciąż należy troska o wygląd i upiększanie domostwa oraz otoczenia. Szczególną uwagę przyciągają koliste formy, misternie wyplecione obręcze lub tarcze. Budzą zachwyt kolorystyką i precyzją wykonania. Przez niektórych zwiedzających wystawę w Muzeum Miejskim w Żywcu nazwane zostały bibułkowymi “mandalami”. Są to charakterystyczne dla Żywiecczyzny wieńce imieninowe, wyróżniające tutejsze zdobnictwo w skali Polski.
Zwyczaj obdarowywania się wieńcami imieninowymi był popularny szczególnie w okresie międzywojennym dwudziestego wieku. Duże, nawet kilkudziesięciocentymetrowe, darowały przede wszystkim dziewczęta swoim narzeczonym. Te wielobarwne kompozycje, zawieszone na honorowym miejscu w izbie, zdobiły domostwo kawalera. Były wyjątkowym świadectwem gustu i talentów twórczych wykonawczyń, dając dziewczętom, przyszłym gospodyniom, największe możliwości zaprezentowania kunsztu zdobniczego. Jeżeli zrobienie bardziej skomplikowanej formy okazywało się dla nich zbyt trudne, mogły je zamówić u miejscowych specjalistek od wyrobu kwiatowych kompozycji.
Przyglądając się prezentowanym wieńcom, zauważamy dwa podstawowe sposoby ich konstruowania. Pierwszy tworzą coraz większe, ułożone koncentrycznie obręcze z dużymi kwiatami. Tworzone w ten sposób kompozycje wykonuje się z jednego rodzaju kwiatów, różnicując jedynie kolory na poszczególnych obręczach. Krawędź zewnętrzną zwartej kompozycji, a także środek bywa uzupełniany drobnymi pączkami czy zielonymi listkami. Bazując na koncentrycznym układzie, można również wykonać wieniec z różnych kwiatów umieszczanych kolejno na poszczególnych obręczach. Drugą konstrukcję, bardziej ażurową, tworzy główna obręcz o dużych kwiatach, od której rozchodzą się na zewnątrz, a czasami także do środka gałązki z drobnymi, różnorodnymi kwiatkami. Ułożone symetrycznie lub powtarzające się regularnie elementy kwiatowe budują wielobarwną zharmonizowaną całość. Chociaż pierwsza konstrukcja, prawdopodobnie starsza, była typowa dla wschodniej części regionu, zaś druga dla południowej i północnej, współcześnie różnice te zacierają się, a inspiracją nowych rozwiązań stają się obie formy.
Wykonanie wieńca jest dla bibułkarek wielkim wyzwaniem, ponieważ wymaga wielu umiejętności. Zrobienie kwiatów to dopiero połowa sukcesu. Teraz trzeba skomponować z nich stabilną, zrównoważoną konstrukcję zachowującą ład i porządek w zakresie formy i barw poszczególnych elementów. Tym bardziej cieszy fakt, że w tegorocznym konkursie zaprezentowano aż 61 wieńców. Są bardzo różnorodne. Mniejsze i większe, bardzo kolorowe lub o stonowanych barwach, tradycyjne, a także nowoczesne. Tworzenie kompozycji z bibułkowych kwiatów oparte jest na wyobraźni, a inspiracji niezmiennie dostarcza natura. Kwiaciarki nie tworzą szkiców do swoich dzieł, wystarcza im intuicja. To, co prezentują, oddziałuje na nasze zmysły, wprowadza w zachwyt i zadumę.
Tradycja tworzenia papierowych ozdób nie sięga w głęboką przeszłość, uwarunkowana była zlikwidowaniem na wsi kurnych, dymiących pieców, pojawieniem się na rynku bibuły produkowanej w sąsiadującym z Żywcem Zabłociu (obecnie dzielnica miasta) od drugiej dekady XX wieku oraz statusem materialnym kupujących. W okresie międzywojennym nastąpił tutaj rozkwit zdobnictwa bibułkowego, a umiejętność tworzenia papierowych kwiatów była niemal powszechna. Po drugiej wojnie światowej radykalne przemiany we wszystkich dziedzinach życia zmieniły także gusty i upodobania ludności wiejskiej. Przestrzeń dla bibułkowych kwiatów kurczyła się coraz bardziej. Postrzegano je jako przeżytek czy nawet symbol zacofania. Można je było zobaczyć w zasadzie głównie w domach starszych kobiet, przy kapliczkach i na cmentarzach. Poprzez działania różnych instytucji zaczęto troszczyć się o ochronę tej dziedziny twórczości oraz adaptację wyrobów do nowych warunków i oczekiwań. Wystawy, konkursy, kiermasze, powstawanie spółdzielni rękodzieła ludowego (np. Cepelii, Milenium) i przede wszystkim mecenat państwa stworzyły dla zdobnictwa bibułkowego nową przestrzeń, poza swoim macierzystym środowiskiem. Kwiatowe kompozycje znalazły się na wystawach twórczości ludowej, a dostosowane formą i wielkością do potrzeb odbiorców spoza wsi stały się oryginalną i przynoszącą dochody pamiątką regionalną. Bibułkowe wyroby dekorujące niegdyś wnętrza domów i przestrzeń wsi zmieniły swoje przeznaczenie. Twórczość chłopska otrzymała miano sztuki ludowej, a kwiaciarki, które dotychczas zaspokajały głównie własne oraz lokalne potrzeby estetyczne, stały się ludowymi artystkami, zmieniając dotychczasowy stereotyp i status społeczny wiejskiej kobiety. Niektóre z nich zostały laureatkami prestiżowej Nagrody im. Oskara Kolberga – Anna Kupczak (1914-2013) i Magdalena Gruszka (1919-2011) z Sopotni Małej, Maria Madejczyk (1904-2003) z Ciśca oraz Franciszka Uflant (1910-1996) z Pewli Wielkiej, a także jej córka Rozalia Kastelik (ur. 1934).
Wystawy, konkursy, różnorodne działania edukacyjne i promocyjne zwłaszcza od przełomu XX i XXI wieku odegrały zasadniczą rolę w zachowaniu i rozwoju żywieckiego zdobnictwa bibułkowego. Od kilkudziesięciu lat przekaz tej tradycji odbywa się dwutorowo: jak niegdyś, nadal w pokoleniowych relacjach w rodzinach oraz na warsztatach organizowanych przez instytucje kultury. Bibułkowe kwiaty pełnią dzisiaj wiele funkcji. Zobaczyć je możemy na wystawach, konkursach, kiermaszach, a także podczas uroczystości regionalnych czy folklorystycznych. Są ważnym składnikiem oferty turystycznej, a jako produkt regionalny promują Żywiecczyznę w kraju i za granicą. Stały się także symbolem lokalnej tożsamości. A w swoim macierzystym środowisku ponownie zaspokajają lokalne potrzeby. Znajdziemy je w kościołach, kapliczkach, pojawiają się podczas uroczystości religijnych, weselnych, różnych okolicznościowych wydarzeń, w miejscach użyteczności publicznej oraz w prywatnych do-mach.
Przez ponad sto lat istnienia zdobnictwo bibułkowe zmieniało formy i odbiorców. Dzisiaj, jak niegdyś, umiejętność tworzenia bibułkowych kwiatów staje się znowu powszechna. Obok oficjalnego nurtu kontynuacji tradycji kobiety nadal wykonują je z potrzeby serca, odnajdując w sobie talenty artystyczne. A podejmowanie trudnych form, jak chociażby wspomnianych imieninowych wieńców, pobudza kreatywność i radość tworzenia.
Barbara Rosiek
XX Konkursu Zdobnictwa Bibułkowego, 2019.
Organizator: Muzeum Miejskie w Żywcu.
Współorganizatorzy: Regionalny Ośrodek Kultury w Bielsku-Białej, Starostwo Powiatowe z Żywcu, Gminny Ośrodek Kultury w Jeleśni oraz Stowarzyszenie Twórców Ludowych Oddział Beskidzki w Bielsku-Białej.
Projekt został dofinansowany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Uczestnicy XX Konkursu Zdobnictwa Bibułkowego uhonorowani zostali w pięciu kategoriach.
Kontynuacje rodzinnych tradycji zdobnictwa bibułkowego
Nagrody Specjalne: Maria Grzegorek z Juszczyny, Maria Gruszka z Sopotni Małej, Zofia Gruszka z Sopotni Małej
I Nagrody: Monika Juraszek z Juszczyny, Barbara Wandzel z Juszczyny, Renata Rypień z Węgierskiej Górki, Sabina Czarnota z Żywca, Krystyna Hernas z Korbielowa, Grażyna Pluta z Przyborowa
II Nagrody: Barbara Dudzik ze Świnnej, Krystyna Talik z Ciśca, Dominika Wosik z Ciśca, Aleksandra Juraszek z Juszczyny, Anna Juraszek z Juszczyny
III Nagrody: Izabela Dudzik ze Świnnej, Justyna Kupczak z Sopotni
Wyróżnienie: Aleksandra Dudzik ze Świnnej
Mistrz i uczeń
Nagrody Specjalne: Zofia Ważka z Sopotni Małej, Barbara Pydych ze Zwardonia, Justyna Suchanek z Łodygowic
I Nagrody: Barbara Skowron z Milówki, Marta Chrobak z Łodygowic
II Nagroda: Renata Matlas-Bazylińska z Żywca
III Nagroda: Józefa Sidzina z Krzyżowej
Wyróżnienie: Maria Płaza z Krzyżówek
Kontynuacja tradycyjnych form zdobnictwa bibułkowego
Nagroda Specjalna: Danuta Knap z Rychwałdu
I Nagrody: Bernadetta Caputa z Żywca, Helena Widz z Przyborowa, Maria Wąs z Korbielowa
II Nagrody: Józefa Sordyl z Korbielowa, Zofia Sordyl z Korbielowa, Katarzyna Koźbiał z Żywca
Kontynuacje zdobniczych tradycji bibułkowych
Nagroda Specjalna: Maria Łącz z Korbielowa
I Nagrody: Anna Barabasz z Żywca, Krystyna Pawlus z Wieprza, Beata Mędrala z Żywca
II Nagrody: Anna Maślanka z Węgierskiej Górki, Grażyna Kąkol z Milówki, Wiesław Pawlus z Wieprza
III Nagroda: Bożena Ozimińska z Radziechów
Wyróżnienie: Władysława Klinowska z Żywca
Współczesne adaptacje tradycji zdobnictwa bibułkowego
I Nagrody: Helena Śleziak z Ciśca, Bożena Dobija z Buczkowic
II Nagrody: Anna Kamińska z Przyborowa, Danuta Wojtala z Żywca
Wyróżnienia: Michalina Siwek z Kocierza Moszczanickiego, Jan Kotrys z Ujsół
5-30 września 2019